września 06, 2017

Śluby i takie tam przedszkolne sytuacje.

Kiedy piszę ten post moje dzieciaki są w przedszkolu. Powiem Wam, że czekałam na ten stan od chwili kiedy Mary poszła do przedszkola. Teraz oboje są w przedszkolu a ja mam trochę czasu dla siebie. Mogę iść na godzinny spacer rano z psem, mogę na spokojnie napisać tego posta.  Mogę w końcu na spokojnie się rozwijać. W głowie mam tyle rzeczy, które chcę zrobić. Ale dzisiaj daje sobie trochę luzu.  Ostatnie stresy mocno mną szarpnęły. Piotr poszedł do przedszkola do dzieci młodszych od siebie. Bo jego grupę wiekową musieli wymieszać ze starszymi i podzielić na pół. 5 latków było za dużo niż może być w grupie. A przedszkole małe i ma tylko 4 sale. I tak Piotra i dwóch innych chłopców (nowych) wsadzili do młodszych dzieci. Jednak trafili na bardzo doświadczoną panią i wie jak prowadzić chłopaków by rozwijali się na równi ze swoim rocznikiem.
Piotrek mimo, że jest bardzo rozgarnięty to jemu to pasuje.. on sobie lubi poleżeć. Pierwsza chwila to był dla mnie szok. Bo miał chodzić ze swoimi sąsiadami do grupy.. a tu psinco.. wszystkich rozdzielili.

Wyżaliłam się, to teraz kartka.
Kolory jak widzicie u mnie niekonwencjonalne. Kartka z tych co lubię. Robiłam ją na podwórku na ławce:) O jakie to było przyjemne.









3 komentarze:

  1. Ach, te (przed)szkolne dylematy! ;-)
    Kartka wyszła cudna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna kartka! Złap oddech i twórz dalej... bo tworzysz przepiękne rzeczy! :)

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz bardzo mocno dziękuję:D

Copyright © 2016 Mój kolorowy Świat , Blogger